Każda pora na zmianę nawyków żywieniowych i stylu życica jest dobra, jednak jest parę spraw, o których należy pamiętać, gdy za zmiany zabierasz się zimą.

Polskie zimy raczej nie są łaskawe. Jak nie ma mrozu, to straszna plucha, szaruga i nawet nie chce się wyjść na zewnątrz. I to jest główna przyczyna, dlaczego tyje się w okresie jesienno-zimowym. Wydatek energetyczny jest mniejszy i waga idzie w górę. A powinno być odwrotnie. Przy niskich temperaturach organizm potrzebuje więcej energii na podnoszenie ciepłoty ciała i tym samym spala więcej energii, więc powinien być to moment kiedy się traci na wadze.

Organizm człowieka w naturalny sposób działa na zimno  i magazynuje energię w postaci tkanki tłuszczowej podskórnej, która odkłada się przede wszystkim na brzuchu i biodrach, dlatego też kilogramy nabyte podczas zimy jest tak trudno zrzucić.

Przeciętny Polak tyje około 3 kg podczas zimy

Zgromadzony tłuszcz podskórny ma za zadanie chronić organizm przed utratą ciepła biorąc udział w termoregulacji. Dlatego też w tym zimnym okresie nasz organizm w szczególny sposób będzie się bronił przed utratą tkanki tłuszczowej.

Dlatego tak ważne jest, aby zimą zadbać przede wszystkim o to, aby waga nie poszła w górę.

Okres jesienno-zimowy to czas przeziębień i infekcji. Bakterie i wirusy osłabiają organizm i dlatego też ważne jest, aby zadbać o swoją dietę, a nie wprowadzać restrykcyjne diety. Obniżając znacząco wartość energetyczną pożywienia, obniżamy również ilość wartościowych składników odżywczych, witamin i minerałów. A właśnie zimą dieta powinna być urozmaicona i zbilansowana.

Nie zapominaj o podstawowych zasadach zdrowego odżywiania, spożywaniu 4-5 posiłków w ciągu dnia, dbaniu o spożywanie odpowiedniej ilości świeżych owoców i warzyw, które dostarczają witamin i mikroelementów oraz błonnika wspomagającego odchudzanie. Zimą jest to utrudnione, gdyż warzywa w sklepach są pozbawione większości wartości odżywczych, więc pozostają nam mrożonki oraz owoce cytrusowe.

Dobrym sposobem na pokonanie zimna jest jedzenie zup kremów, które są niskokaloryczne, rozgrzewające oraz sycące.

Owoce cytrusowe dostarczają witaminy C, jednak jej znaczne ilości również znajdują się w kapuście kiszonej, natce pietruszki, papryce czy brokułach.

Gdy na dworze mróz chętnie sięgamy po potrawy tłuste i wysokokaloryczne, jednaka można je zastąpić tłustymi rybami morskimi, orzechami czy nasionami.

Wprowadź do diety produkty rozgrzewające

Gdy dopadnie Cię głód nie zabieraj się za jogurt (jak to robiłaś/eś latem), a wybierz potrawy z dodatkiem imbiru, papryczki chili, cynamonu, kardamonu, wanilii czy miodu. Substancje te wspomagają termogenezę poposiłkową, czyli zwiększają ilość ciepła jaką organizm wytwarza podczas procesu trawienia i tym samym sprawiają, że robi się nam cieplej.
Imbir można dodać do kawy, herbaty (zamiast cytryny). Ułatwia trawienia, poprawia krążenie, chroni też przed zakażeniami układu pokarmowego oraz dróg oddechowych. Imbir podawany jest również ze względu na zawartość  substancji przeciwzapalnych.

Cynamon również można dodać do kawy, mleka, gorącej czekolady, a także do mięsa wieprzowego ze śliwkami i musów jabłkowych. Łagodzi niestrawność oraz osłabienie. Znajduje zastosowanie zimą również dlatego, że zmniejsza  przekrwienia błony śluzowej nosa.

Kardamon dodaj do kawy, mleka, czekolady, serków oraz deserów. W czasie przeziębienia łagodzi kaszel, przyspiesza powrót do zdrowia w trakcie zapalenia oskrzeli, pomaga przy niestrawności, odświeża oddech oraz zapobiega namnażaniu się wirusów i tym samym wzmacnia organizm.

Papryczki chili można dodawać do każdego rodzaju mięsa, jako dodatek do gorącej czekolady. Papryczka w celach leczniczych używana jest w stanach zapalnych dróg oddechowych, jako środek łagodzący przekrwienie błon śluzowych i oczyszczający drogi oddechowe ze śluzu.

Warto pamiętać także o allicynie zawartej w największej ilości w czosnku, która ma działanie podobne jak antybiotyk i cebuli, która świetnie się sprawdza choćby jako podstawa syropu na kaszel.
Podczas zimy nadal należy pamiętać o przyjmowaniu zwiększonej ilości płynów. Latem ponieważ się pocimy, a zimą skóra oraz śluzówki wysuszają się z powodu ogrzewania pomieszczeń.

Poza tym przyjmowanie większych ilości płynów zapobiega podjadaniu między posiłkami. Nadal powinniśmy przyjmować około 2 l płynów dziennie w postaci wody, herbat owocowych, czy ziołowych. Najlepiej jak napoje będą ciepłe, ale nie gorące aby nie dopuścić do podrażnienia przełyku czy wrzodów żołądka.

ruch

To, że na dworze jest zimno, dzień jest krótki, nie znaczy wcale, że nas organizm pragnie zapaść w sen zimowy. Przez cały rok należy pamiętać o aktywności fizycznej. Jeśli jej nie dostarczymy, to kilogramów będzie jeszcze więcej. Aktywność fizyczna, zwłaszcza ta na świeżym powietrzu, wpływa na poprawę metabolizmu, wyzwala życiową energię i optymizm oraz stymuluje układ odpornościowy.

Zima to nie jest najlepszy czas na rygorystyczne, niskokaloryczne diety, jednak jest to świetny czas (jak zresztą cały rok) aby dbać o prawidłową masę ciała poprzez stosowanie zrównoważonej, urozmaiconej diety połączonej z wysiłkiem fizycznym, który rozgrzeje w każdą niepogodę.